Ciasto "Drożdżowy kwiat".


     To ciasto jest ostatnio bardzo popularne, robiłam je już kilka razy i muszę przyznać, że jest pyszne. Chrupiące z zewnątrz i mięciutkie, pulchniutkie w środku. Ja nadziałam je dżemem z aronii, lecz sprawdzi się również każdy inny dżem (najlepiej własnej roboty), powidła, krem czekoladowy, masa makowa, czy budyń. Wersji jest wiele, wszystkie przepyszne! Takie splatanie ciasta podpatrzyłam na blogu Cacina kuhinja, Svetlana potrafi wyczarować cuda!!!! Polecam!!!


Składniki na ciasto "Drożdżowy kwiat":
ROZCZYN:
40 g drożdży
0,5 łyżki cukru
1/3 szklanki ciepłego mleka
RESZTA SKŁADNIKÓW:
3 szklanki mąki tortowej
2/3 szklanki mleka
3 żółtka
4 i 1/2 łyżki cukru
2 łyżki cukru z wanilią lub 1 łyżka skórki cytrynowej (u mnie kandyzowana)
65 g roztopionego masła
szczypta soli
DODATKI:
żółtko lub mleko do posmarowania
słoiczek dżemu np. z aronii
cukier puder do posypania
       Składniki na rozczyn dokładnie rozcieramy. Do dużej miski przesiewamy mąkę i wlewamy ciepły rozczyn, odstawiamy w ciepłe miejsce i czekamy, aż rozczyn podwoi objętość (około 5-10 minut). W tym czasie podgrzewamy mleko, pamiętając, że ma być ono ciepłe, a nie gorące, gdyż ciasto drożdżowe lubi ciepełko. Jeśli żółtka są zimne, bo nie wyjęliśmy jajek wcześniej z lodówki (co mi się oczywiście często zdarza) to wbijamy je wprost do ciepłego mleka. Następnie rozpuszczamy masło, by miało czas przestygnąć.

       Gdy drożdże już ładnie wyrosły dodajemy cukier, cukier waniliowy, szczyptę soli, żółtka, ciepłe mleko i miksujemy za pomocą miksera z mieszadłami do wyrabiania ciasta drożdżowego (haki), chyba że ktoś ma czas i siłę to może oczywiście ciasto wyrabiać ręką, tak jak to robiła moja babcia i ostatnio ja bo mój trzyletni, jeszcze do niedawna polski mikser, trafił szlag :-) Gdy ciasto jest już dobrze wyrobione (czyli gdzieś tak po 7-8 minutkach) wlewamy ciepłe masło i dalej miksujemy, aż tłuszcz się wchłonie i ciasto przestanie się błyszczeć. Posypujemy wierzch mąką (żeby nie obeschło), przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinkę, żeby podwoiło swoją objętość.
       Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę lub blat. Chwilę wyrabiamy, następnie dzielimy na 8 równych kawałków. Pięć z nich wałkujemy na cienkie placki, a następnie za pomocą talerza i noża wycinamy równe kółka.




 Cztery z nich układamy smarujemy dżemem, układamy jeden na drugim na papierze do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem blasze, a na końcu układamy kółko nieposmarowane. 


Ciasto, zaczynając od środka, dzielimy na osiem trójkątów, ale pozostawiając 1-2 centymetrowy rant, tak jak na zdjęciu. W każdym trójkącie robimy nacięcie i przewlekamy jak poczciwego faworka, koniec wywijając na zewnątrz. 


Odcięte ścinki ciasta, oraz dwa spośród trzech pozostawionych kawałków zagniatamy i dzielimy na pięć mniejszych, równych kawałków. Każdy z nich wałkujemy na koło o średnicy dziury w cieście, cztery z nich smarujemy dżemem i układamy jeden na drugim wypełniając otwór ciasta. Na końcu kładziemy nieposmarowany placek.


Teraz tak samo jak poprzednio dzielimy okrąg ciasta, tym razem jednak na sześć trójkątów. Pamiętajmy jednak, że mamy zostawić 1-2 centymetrowy rant nieprzecięty. Trójkąty wywijamy na zewnątrz.


Pozostawiony ostatni kawałek ciasta wałkujemy na prostokąt, smarujemy dżemem, zwijamy jak roladę i ukośnie tniemy na cztery kawałki.


Umieszczamy je wewnątrz.


Tak przygotowane ciasto zostawiamy w ciepłym miejscu na około 30 minut, żeby wyrosło. Po tym czasie smarujemy żółtkiem lub mlekiem i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku na rumiany, apetyczny kolor. Gotowe, lekko przestudzone posypujemy cukrem pudrem.
     Więcej informacji o tym jak upiec idealne ciasto drożdżowe znajdziecie tutaj.



Komentarze

  1. Aguś ale fajne ciacho, pysznie wyglada :-) może uda mi się takie zrobić :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny kwiat, i jaki smakowity. Uwielbiam drożdżowe ciasta;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo!! Warto trochę się pomęczyć dla takiego efektu :-) bardzo mi się podoba, wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie zaplecione ,tak jeszcze nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś moim mistrzem drożdżowych wypieków, cudne to!

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy przepis :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo, to u Ciebie też kwiat, tylko słodki! Ale nie wiem, czy czytając ogarnęłam, jak to splatać... to jest majstersztyk!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wypiek. Mam nadzieję, że wyszedłby mi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się skusisz! Jeśli tak, to daj znać, będę trzymała kciuki!!!

      Usuń
  9. Piękne, robi wrażenie. Musiałaś się pewnie przy nim troszkę napracować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie przy wyrabianiu :)
      Polecam i pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  10. Kwiatek bombowy, sama się zbieram do zrobienia takiego ale nie mam natchnienia. Wyszedł ci piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wena szybko nadejdzie ;) Czekam na efekty!!!

      Usuń

Prześlij komentarz