Śledzie po cygańsku.


     Zimą często przygotowuję śledzie. Pokazałam Wam już przepis na śledzie po staropolsku oraz na śledzie po kaszubsku, dziś przyszedł czas na śledzie po cygańsku. Ulubione śledzie Mojego M. Nic dziwnego ;) są niesamowite! Polecam!!!


Składniki na Śledzie po cygańsku:
1 kg solonych płatów śledziowych, matiasów
4 nieduże cebule
2 duże ząbki czosnku
0,5 litrowy słoik korniszonów
300 ml słoiczek marynowanych grzybków
130-140 ml oleju
2 łyżeczki ostrej musztardy (np. sarepskiej)
3 łyżki przecieru pomidorowego
1 płaska łyżka cukru
sól
pieprz
     Śledzie moczymy około 3 godzin, trzykrotnie zmieniając wodę. Wymoczone śledzie kroimy w 3-4 centymetrowe kawałki. Obrane cebule i czosnek kroimy w drobniutką kostkę. Korniszony i grzyby kroimy w sporą kostkę (ja miałam swojskie, malutkie grzybki, które jedynie kroiłam na pół). Warzywa mieszamy w misce, dodajemy olej, musztardę, przecier pomidorowy, cukier, szczyptę soli i nieco pieprzu. Wszystko dokładnie mieszamy, a na koniec dodajemy śledzie, delikatnie mieszamy, chłodzimy. Po około 3-4 godzinach śledzie są gotowe. Polecam!!!





Komentarze

  1. nie znałam tej wersji śledzia, bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasze babcie zawsze obdarowują nas śledziami, ale my osobiście nigdy ich nie jemy, nawet tylko do spróbowania. Nie wiemy dlaczego... po prostu jakoś nas do nich nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, pysznie, pysznie. Nic innego nie przychodzi mi na myśl, kiedy patrzę na Twoje śledzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te Twoje śledziki, ciekawy przepis i pysznie wyglądają :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam takie śledzie :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. takiej wersji śledzia nie znałam- ale prezentuje się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne śledzie, lubię po cygańsku z wszystkimi dodatkami :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak większość Polaków ja też przepadam za śledziami w różnych "odsłonach". Robiłam na święta śledzie w suszonych pomidorach i ajwarze, pewnie niedługo zamieszczę na blogu, bo przepis obszedł już moje blogowe przyjaciółki i wszytskie jesteśmy zadowolone (oraz nasze H&C :-D). Niemniej powyzszy przepis jest dla mnie nowością, nie robiłam nigdy takich, a sądząc po składnikach MUSZĄ BYĆ PYSZNE! Zaraz sobie poogladam pani bloga, pewnie znajde jeszcze cos fajnego :-)
    Pozdrawiam - Marzynia

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Marzyniu! Jest mi bardzo miło Ciebie u siebie gościć. Ja bardzo lubię do Ciebie wpadać, choć zazwyczaj anonimowo ;)
    Miłej niedzieli i pozdrowienia dla Twojej gromadki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz