Maślane ciasteczka w czekoladzie.


     Na zewnątrz szaro, buro i jesiennie. Pogoda nie sprzyja, więc siedzę w kuchni i wymyślam ;) Dziś zapraszam na maślane, kruche herbatniki polane czekoladą. Naprawdę pyszne! Można je przechowywać ponad tydzień w szczelnej, metalowej puszce. Warto je upiec, by mieć czym poczęstować Mikołaja ;) Polecam!!!


Składniki na maślane ciasteczka w czekoladzie:
wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej
CIASTO:
250 g masła
1 jajko
3 łyżki przesianego cukru pudru
szczypta proszku do pieczenia
500 g przesianej mąki (ja daję 50 g krupczatki i 450 g wysoko gatunkowej mąki tortowej)
POLEWA:
100 g gorzkiej czekolady
1 łyżka masła
     Masło ubijamy z jajkiem i cukrem pudrem, stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia cały czas ubijając mikserem. Gdy powstanie coś na wzór zwartych okruchów odkładamy mikser i zagniatamy ciasto (kilka sekund). Jeśli ciasto jest za suche dodajemy łyżeczkę zimnej wody, mleka lub śmietany, jeśli za rzadkie trochę mąki. Gładkie ciasto wkładamy do lodówki na 30 minut. Schłodzone ciasto formujemy w wałek i ostrym nożem kroimy w 8 mm plastry, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w średnich odstępach. Teraz za pomocą tłuczka do mięsa rozgniatamy nieco ciastka, tworząc kratkę. Teraz już tylko wkładamy do nagrzanego do 170 stopni C i pieczemy około 15 minut, pilnując by ciasteczka się tylko delikatnie zarumieniły. Studzimy.
     Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki, wkładamy do miseczki, dodajemy masło i topimy w kąpieli wodnej (miskę stawiamy nad gotującą się wodą, w taki sposób, żeby woda nie dotykała miski) lub wkładamy na 20 sekund do mikrofali, mieszamy, znów wkładamy do mikrofali na 20 minut, mieszamy, powtarzamy tę czynność aż czekolada się rozpuści. W jeszcze ciepłej czekoladzie maczamy spody ciastek, studzimy, aż czekolada się zetnie. Gotowe ;)
     Z tego samego ciasta możemy również przygotować pyszne kruche poduszeczki z makiem.







Komentarze

  1. uwielbiam kruche ciasteczka, twoje wyszły piękne i równiutkie, jak ze sklepu :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mi miło! Może skusisz się na kilka?

      Usuń
  2. Domowe ciasteczka są najlepsze! Wyglądają bardzo apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Są naprawdę pyszne! Nie za słodkie, ale pyszne!

      Usuń
  3. Super. Bardzo lubię ciasteczka a przy pieczeniu mam dużo radości. Częstuje się bo właśnie piję kawkę, bo zasypiam :-) pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zasypiam! Mam ciężki dzień. Całe szczęście, że mam kawę i ciasteczka ;)
      Częstuj się Marzenko!

      Usuń
  4. Uwielbiam piec takie ciasteczka, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zobaczyłam miniaturkę i pomyślałam "Co jest cholera, Agnieszka wrzuca zdjęcie sklepowych ciasteczek?" :) A tu niespodzianka! Wyszły Ci profesjonalnie! Pięknie!!! :) Poproszę jedno (w porywach do... 15) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Ci fajne wyszły, takie domowe ciasteczka są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. do kawusi super :) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecież napisałam, że mama również daje składniki "na oko", lecz tym razem na potrzeby bloga postanowiłam je tak mniej więcej odmierzyć ;)

    A ciasteczka idealne ;) Porywam kilka na deser ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne. Tak się zapatrzyłam na to wspaniałe zawinięcie, że przeoczyłam tę uwagę.
      częstuj się ;)

      Usuń
  9. marzą mi sie teraz takie ciasteczka *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają fantastycznie z tą kratką. Świetny pomysł! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają, jakby były kupione :D A na pewno są znacznie lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie wyglądają jak kupne, takie dopracowane. Jestem pod wrażenie. Uwielbiam maślane ciacha. Porywam jednego :-)Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Jak miło ;)
      Jedno ciasteczko? Oj, chyba na jednym byś nie poprzestała :D

      Usuń

Prześlij komentarz