Dziś zapraszam Was na czekoladowe babeczki z kokosowym
nadzieniem. Są pyszne! Mięciutkie, obłędnie czekoladowe, skrywające
śmietankowo-kokosowe nadzienie, za które posłużyły mi domowe Rafaello, które ostatnio robiłam. Polecam, bo są naprawdę wyśmienite!
Składniki na Muffinki czekoladowe z kokosowym sercem na 20-22 sztuk
320 g mąki pszennej (2 szklanki)
2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
2 pełne łyżki dobrego, gorzkiego kakao
130 g cukru (trochę więcej niż pół szklanki)
1 jajko
1 szklanka mleka (może też być maślanka)
0,5 szklanki oleju
po pół domowego Rafaello z tego przepisu na każdą muffinkę
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni C. Przygotowujemy dwie miski. Do jednej przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia i kakao, dodajemy cukier i mieszamy. W drugiej misce mieszamy rózgą lub widelcem mleko, jajko i olej. Do suchych składników wlewamy mokre, chwilkę mieszamy łyżką, ale tylko do połączenia składników. Powstałą masę nakładamy do foremek wyłożonych papierowymi papilotkami, najpierw 1 łyżka ciasta, na nią układamy 1/2 Rafaello, na nie kładziemy kolejną łyżkę ciasta (w foremce nie powinni być więcej masy niż 3/4 wysokości). Wkładamy do nagrzanego piekarnika, po 20 minutach sprawdzamy patyczkiem, czy się już upiekły, wyjmujemy, studzimy. dekorujemy według upodobania (u mnie lukier jogurtowy i cukrowa posypka).
obłęd! muszę koniecznie zrobić takie muffinki i ukryć przed światem :DDD
OdpowiedzUsuń;D He, he! Polecam!
UsuńDaj znać jak Ci smakowały ;)
Matkoooo, matkoooo poproszę!!! Całe pudełeczko! :) Chyba właśnie mi się przypomniało, że właśnie dziś mam urodziny :) Zdecydowanie tak! :) Dla takich muffinów przestaję być wodnikiem z lutego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas.
:D Super! Bardzo się cieszę! A na Waszego bloga zaglądam regularnie :)
UsuńTakie z zewnątrz niepozorne, a w środku kryją niespodziankę :)) Wiadomo, najważniejsze jest wnętrze ;)
OdpowiedzUsuńO! I takie podejście mi się podoba ;)
UsuńJa s ę bezczelnie wpraszam na babeczki :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością Cię zapraszam ;)
UsuńSzkoda, ze nie trafiłam do Ciebie wcześniej. Piekłam muffiny, ale bez takiego smacznego nadzienia :)
OdpowiedzUsuńW takim razie witam Cię serdecznie i zapraszam częściej ;)
UsuńNa powitanie mam dla Ciebie babeczkę ;)
Agnieszko jak tak możesz, znowu takie pyszności kokosowe :-) specjalnie mnie torturujesz tymi kokosowymi smakołykami :-) porywam sobie jedną i przepis także zabieram :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam je z myślą o Tobie ;)
UsuńCzęstuj się Kochana :)
tyle pyszności w jednym kawalku ! :)
OdpowiedzUsuńo tak! Zostawiłam dla Ciebie jedną ;)
UsuńTo nadzienie to rewelacja. Babeczki wyglądają apetycznie. Jedną porywam do schrupania
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńCzęstuj się Myszko, na zdrowie!