Wielkanocny chleb nadziewany.


     Bardzo lubimy ten pszenny chleb, dlatego piekę go nie tylko na Wielkanoc. Jest pyszny! Nadziany chrzanem, jajkami, szynką i szczypiorkiem lub brokułami stanowi samodzielne danie lub bardzo dobry dodatek do pieczonych mięs, jaj w majonezie, sałatki jarzynowej lub innych, mniej lub bardziej świątecznych potraw. Polecam!


Składniki na wielkanocny chleb nadziewany:
500 g mąki pszennej
40 g świeżych drożdży
100 ml. letniego mleka
1 płaska łyżeczka cukru
1 łyżka mąki do rozczynu
200 ml kwaśnej śmietany
1 łyżka oleju
2 łyżki soli

NADZIENIE:
200 ml kwaśnej śmietany
3-4 łyżki tartego chrzanu
3-4 jajka ugotowane na twardo
300 g pokrojonej szynki
1 duży pęczek szczypiorku (posiekany) lub kilka różyczek ugotowanego brokuła

DODATKOWO:
1 jajko
ziarno sezamu lub maku, czarnuszki, kminku itp.

    W letnim mleku rozpuszczamy drożdże i cukier, dodajemy 1 łyżkę mąki i dokładnie mieszamy. Odkładamy do wyrośnięcia na 10 minut.
     500 g mąki przesiewamy do misy, dodajemy wyrośnięty rozczyn, 200 ml śmietany, olej, sól i wyrabiamy gładkie ciasto (ręcznie lub mikserem z hakami). Gdy ciasto jest już dobrze wyrobione (czyli po około 10 minutach) oprószamy wierzch mąką, miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 45-60 minut.
     Wyrośnięte ciasto chwilę wyrabiamy, a następnie wałkujemy na placek grubości około 5 mm. Chrzan mieszamy z kwaśną śmietaną i smarujemy nim wierzch placka (zostawiając około 1 cm rant), równomiernie rozkładamy pokrojone w ósemki jajka, szynkę oraz szczypior (lub brokuł), zwijamy w roladę, a następnie w "ślimaka" i przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Chleb smarujemy rozmąconym jajkiem, oprószamy sezamem, makiem lub innymi nasionkami, nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180°C.
Wyrośnięty chleb pieczemy aż skórka się apetycznie zarumieni, czyli około 35-45 minut. Studzimy poza piekarnikiem.



Komentarze

  1. Gotowa kanapka. Jest wszystko co najlepsze. Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, tu widać rozpustne gotowanie. Tyle pysznego nadzienia naraz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😁😁 Dziękuję Marzyniu, pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  3. Hej, Myszko! Czyś gdzieś wyjechała, że nie raczysz nas swoją pyszną kuchnią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jestem i pomału wracam na bloga. Pozdrawiam cieplutko Marzyniu i lecę sprawdzić coś dobrego gotowała 😁

      Usuń

Prześlij komentarz