Pierogi ruskie.


     Dziś zapraszam na klasykę polskiej kuchni, czyli na pierogi ruskie. Mięciutkie ciasto skrywające smakowite nadzienie, okraszone rumianą cebulką zajmuje honorowe miejsce pośród przygotowywanych przeze mnie potraw. Najlepsze pierogi robi moja mama, nauczyła ją babcia, ale na szczęście odziedziczyłam po nich tę zdolność. Jako, że to danie bezmięsne najczęściej pierogi ruskie jadaliśmy w piątki, na przemian z rybą, czy pierogami z kapustą i grzybami. Od czasu do czasu pojawiały się także pierogi z mięsem, lub pierogi z mięsem, kapustą i grzybami, latem z jagodami czy truskawkami, jesienią z jabłkami lub śliwkami (wszystkie opublikowane przepisy znajdziecie tutaj). Nie będę ukrywać, że każdy rodzaj darzę wyjątkowym uczuciem i jak bym miała wybrać swoje ulubione to byłby to naprawdę trudny wybór. A Wy jakie najbardziej lubicie?


Składniki na pierogi ruskie:
FARSZ:
500 g ugotowanych ziemniaków
500 g twarogu (tłustego, najlepiej prawdziwego, wiejskiego)
2 cebule obrane i pokrojone w drobną kostkę
olej
sól
pieprz
opcjonalnie- czosnek granulowany lub majeranek

     Ziemniaki i twaróg przeciskamy przez praskę, dodajemy podsmażoną na oleju cebulę, doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy na gładką masę (opcjonalnie doprawiamy czosnkiem lub majerankiem).

CIASTO:
500 g mąki pszennej 
350 mililitrów dość ciepłego mleka, ale nie gorącego
płaska łyżeczka soli

     Przygotowujemy ciasto. Na stolnicę wysypujemy mąkę i sól formując stożek, robimy w nim wgłębienie i wlewamy trochę mleka. Delikatnie mieszamy za pomocą noża i znów dolewamy trochę ciepłego mleka, mieszamy i wlewamy resztę mleka, mieszamy i wyrabiamy ciasto nożem (ma być miękkie i elastyczne), gdy jest za rzadkie podsypujemy mąką, gdy za twarde dolewamy troszeczkę mleka. Gdy ciasto jest już zwarte wyrabiamy chwilkę rękoma, aż będzie gładkie. 
     Teraz zabieramy się za lepienie pierożków. Można rozwałkować porcję ciasta i szklanką wyciąć równe krążki, ja natomiast postępuję zgodnie ze sposobem babci, czyli odkrawam część ciasta, roluję w wałeczek, kroję na równe cząstki, które rozwałkowuję tworząc podobnej wielkości okrągłe placuszki. Na powstałe krążki nakładamy łyżką farsz i zlepiamy, formując pierogi. Ciasto jest na tyle plastyczne, że się pięknie zlepia bez żadnych dodatków. Porcję przygotowanych pierogów wrzucamy na wrzątek, często mieszamy, gotujemy 1-2 minutki.


OKRASA:
2 cebule
olej
sól
pieprz
  
     Okrasa. Cebule kroimy w kostkę i smażymy na złoto, doprawiamy solą i pieprzem. Ugotowane pierogi polewamy tłuszczykiem z prażoną cebulką.




Komentarze

  1. Uwielbiam. Robiłam niedawno, ale znowu bym zjadła. Pycha :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze robię z podwójnej porcji i mamy obiad i kolację na dwa dni ;) Resztę zamrażam i albo zabiera siostra studentka, albo mamy w razie kryzysu na szybki obiad ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam. Robiłam niedawno, ale znowu bym zjadła. Pycha :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie moje ulubione! Może to i trochę kaloryczne, ale nie wyobrażam sobie ich bez masełka i cebulki :) Mniam, pychota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, zaraz kaloryczne. Ja tam wolę powiedzieć, że są treściwe :) Oczywiście obowiązkowo z cebulką!!!

      Usuń
  4. Nikada ih nisam ni jela ni pravila. A izgledaju odlično, posebno sa uprženim lukom odozgo! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ruskie i z kapustą i grzybami.
    Jak ja bym zjadła takie pierogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie odmówiłabym porcyjki ;) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Prześlij komentarz