Roladki drobiowe z jarmużem, botwinką i twarożkiem.


     Uwielbiam mój przydomowy ogródek. Szczególnie teraz, gdy zaczyna obdarzać nas swoimi plonami. Mamy chrupiące, świeże warzywa, słodkie truskawki i poziomki, a także aromatyczne zioła. W szklarni zaczynają dojrzewać pomidory i zawiązuje się papryka. Mam dostęp do niepryskanych, sezonowych warzyw i to na wyciągnięcie ręki. Dzięki temu moje gotowanie uzależnione jest od rytmu jaki panuje w przyrodzie. I tak, gdy przerywam buraczki, na stole ląduje zupa botwinkowa, pierogi z botwinkąbotwinka w śmietanietarta z botwinką lub inne podobne dania, które znajdziecie tu. Podobnie jest z marchewką, groszkiem, fasolką itp. Nie ukrywam, że w sezonie jest to duże wyzwanie, bo niby ogródek mały, ale plenny :) I tak tym razem zerwałam tylko kilka łodyg botwinki, kilka listków młodego jarmużu, dwie gałązki świeżego majeranku i nadziałam nimi kotlety z kurczaka. W rezultacie otrzymałam pyszne danie. Goście i mąż byli zachwyceni, więc polecam szczególnie!


Składniki na roladki drobiowe z jarmużem, botwinką i twarożkiem: na 1 roladkę
1 rozbity, pojedynczy filet z kurczaka
kilka listków świeżego majeranku (lub innych świeżych ziół) ewentualnie 1/3 łyżeczki suszonego
2-3 listki młodego, blanszowanego jarmużu lub 2-3 listki botwinki (ewentualnie surowego szpinaku)
2 ugotowane łodyżki botwinki (gotujemy 8 minut, a po tym czasie dodajemy listki jarmużu, gotujemy razem jeszcze 2 minuty, odcedzamy i wkładamy do zimnej wody, po 30 sekundach odsączamy)
2-3 łyżeczki twarożku (u mnie z szynką) lub innego sera np. feta (wtedy skąpimy soli)
sól
pieprz
papryka słodka
oliwa

      Mięso oprószamy przyprawami z każdej strony.


Na brzegu kotleta rozkładamy listki majeranku,


na nim listki jarmużu (botwinki lub szpinaku),


na nim docięte do odpowiedniej długości łodyżki botwinki,


twarożek


i zwijamy kotleta w kształtną roladkę, spinając brzegi wykałaczkami.


Tak przygotowane mięso smażymy z każdej strony na rumiany, złocisty kolor, następnie dolewamy pół szklanki wody, rosołu lub innego mięsnego wywaru i dusimy około 15 minut. Na bazie płynów z patelni możemy przygotować sos. 

SOS:
kilka plasterków gotowanej szynki
100 ml śmietany 30%
1 łyżeczka mąki
1 łyżka posiekanego koperku
sól
pieprz

     Gotowe roladki zdejmujemy z patelni i trzymamy w cieple pod folią aluminiową. Na tę samą patelnię wrzucamy pokrojoną szynkę, chwilkę smażymy (1 minutę), dodajemy roztrzepaną w śmietanie mąkę, koperek, doprowadzamy do wrzenia, doprawiamy solą i pieprzem, gotowe.
     Tak przygotowany sos przekładamy na talerz, a na nim układamy przeciętą na skos roladkę (mięso możemy dodatkowo polać sosem) i od razu podajemy. 




Komentarze

  1. Agnieszko te roladki wyglądają wspaniale i pewnie też tak smakują :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne, kolorowe i tego pyszny sosik zrobiłaś. Wyglądają obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetnie wyszły, super pomysł na nadzienie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam mój ogródeczek, choć w tym roku mam w nim tylko truskawki, poziomki, jeżyny, aronię, koperek, szczypiorek oraz fasolkę. Za rok planuję powiększenie upraw :) Roladki prezentują się świetnie, chętnie bym takich spóbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze buraczki, marchewkę, bób, kilka rodzajów sałat, fenkuł, dynie, ogórki, groszek, kalarepkę i pewnie jeszcze coś oprócz tego ;) Pomału zaczynamy korzystać, choć apogeum będzie dopiero w sierpniu. Z jednej strony już się nie mogę doczekać, choć z drugiej już mnie boli kręgosłup na samą myśl ;) Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
  5. wygląda obłędnie! soczyście, kolorowo, zdrowo.. coś pysznego!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudnie wygląda! Super pomysł😊😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziękuję bardzo!!! Polecam i pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  7. Roladki wyglądają rewelacyjnie! :) Pycha! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz