Pasztet wykwintny z morelą.


     Dzisiaj kolejna propozycja potrawy na Świąteczny stół. Zapraszam na pasztet wykwintny, przygotowywany u nas zawsze na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Polecam!


Składniki na pasztet wykwintny z morelą:
200 g cielęciny
250 g wieprzowiny
200 g gęsiny (może być również inny drób)
200 g drobiowych wątróbek
1 łyżka masła
10 cienkich plastrów tłustego surowego boczku lub słoniny
4 jajka
150 ml śmietany 30%
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka cukru pudru
1 cebula
2 ząbki czosnku
4 ziarna ziela angielskiego
10 ziarenek pieprzu
1 płaska łyżeczka majeranku
1 łyżeczka soli
szczypta gałki muszkatołowej
50 ml koniaku
50 g suszonych moreli
250 ml soku pomarańczowego
1,5 łyżeczki żelatyny
brzoskwinia, pomarańcza, winogrona
     Cielęcinę, wieprzowinę i drób zalewamy dwiema szklankami wody, dodajemy ziele angielskie, pieprz, majeranek, sól, obraną cebulę i czosnek. Zagotowujemy i gotujemy aż mięso będzie miękkie, a płyn odparuje. Na patelni rozgrzewamy masło, smażymy na nim oczyszczone wątróbki (w środku mają pozostać niedopieczone). Pokrojone morele zalewamy koniakiem i odkładamy, aż mięso ostygnie.
     Letnie mięso wraz z wątróbkami mielimy trzykrotnie w maszynce do mięsa (na średnich oczkach), dodajemy śmietanę, cukier puder, morele wraz z koniakiem, jajka, gałkę muszkatołową i mąkę ziemniaczaną. Dokładnie mieszamy, wkładamy do formy wyłożonej folią aluminiową, na wierzch układamy plastry boczku lub słoniny, wstawiamy do większego naczynia i wlewamy do niego tyle wody , by sięgała do 1/2 wysokości formy z pasztetem. Wstawiamy do nagrzanego do 175 stopni C piekarnika i pieczemy około 90 minut. Gdyby w tym czasie woda wyparowała to uzupełniamy jej poziom.
     Po upieczeniu pasztet studzimy, a następnie chłodzimy w lodówce. W rondelku zagotowujemy sok pomarańczowy, zdejmujemy z ognia, dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy do rozpuszczenia żelatyny, studzimy. Z pasztetu zdejmujemy plastry boczku lub słoniny, układamy owoce polewamy połową przygotowanej galaretki, wkładamy do lodówki. Po 20 minutach wyjmujemy pasztet z lodówki i polewamy owoce resztą galaretki. Chłodzimy kilka godzin, aż pasztet i galaretka się dobrze zetną. Gotowe!!!






Komentarze

  1. Jako fanka pasztetów wpraszam się na kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby się uprzeć to ten pasztecik z owocami na górze, też mógłby robić za jakiś słodki wypiek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo apetycznie wygląda ten pasztet :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wygląda :) dla mnie pycha ale moja druga połowa nie lubi owocowych dodatków w mięsach :( Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to szkoda ;) Polecam więc zrobić pasztet pieczony z kruszonką ;)
      Miłego wieczoru!

      Usuń
  5. Bardzo ciekawa propozycja :-) spróbowałabym jak smakuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. i znowu u Ciebie pasztet jak najlepsze ciasto :-))) super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pyszności, cielęcinka, wątróbka i boczuś. Same rarytasy w nim są. Brzoskwinia jest tą wisienką na twoim pasztecie.:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pasztet bardzo oryginalny. Uwielbiam taki domowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz