Ciasto przeciągane, czyli ciasto FILO.

     Ciasto filo to była dla mnie zawsze czarna magia. Kojarzyło mi się z egzotyką, z wczasami w Grecji i czymś niesamowicie trudnym do zrobienia. Do momentu gdy się dowiedziałam, że robiłam już ciasto filo i to nie raz, nie wiedząc o tym. A mianowicie chodzi mi o oryginalny, austriacki strudel z jabłkami, który jest robiony właśnie z ciasta przeciąganego. Od tej pory nie kupuję już gotowego ciasta, robię je sama. Polecam!

Składniki na ciasto przeciągane, czyli ciasto FILO podane składniki są na 3 porcje ciasta o wadze 500g każda (ja wykorzystuję jedno, resztę mrożę). Wszystkie składniki (oprócz wody) mają być w temperaturze pokojowej:
1 kg dobrej, tortowej mąki
0,5 łyżeczki soli
1 jajko
500 ml gorącej wody (100 ml zimnej+ 400 ml wrzątku)
olej
     Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy jajko, sól, mieszamy i pomału wlewamy wodę mieszając ciasto drewnianą łyżką. Następnie mieszamy ciasto dłońmi, aż otrzymamy zwartą bryłę ciasta.
Teraz przekładamy ciasto na stolnicę lekko oprószoną mąką i zagniatamy ciasto przez 10 minut, ma być elastyczne i gładkie (jeśli się klei można podsypać mąką). Ciasto dzielimy na trzy równe części, formujemy kule, posypujemy mąką i zostawiamy na 10 minut.
Po tym czasie znowu wyrabiamy ciasto, każdą kulę z osobna, powinno być miękkie i elastyczne, smarujemy olejem i odstawiamy na 60 minut.
Gdy ciasto już odpocznie możemy nadmiar ciasta włożyć do foliowych woreczków i zamrozić lub chłodzić w lodówce. Takie ciasto w lodówce może leżeć około 14 dni, w zamrażarce do 6 miesięcy. Gotowe ciasto, w zależności co chcemy z niego zrobić, dzielimy na mniejsze porcje, lub wałkujemy całość. Do tego będzie nam potrzebny stół przykryty bawełnianym obrusem. Najpierw jeszcze na stolnicy wałkujemy ciasto na placek o średnicy 40-50 cm (dla jednego dużego kawałka, jeśli podzieliliśmy ciasto na mniejsze porcje to i placki mają być mniejsze),
 następnie przekładamy na obrus. Kilka łyżek oleju podgrzewamy w rondelku, ma być ciepły, ale nie gorący. Około łyżkę-dwie oleju wylać na ciasto i wmasować go dłonią, ręce posmarować olejem i delikatnie naciągamy ciasto.
 Za pierwszym razem jest to nieco stresujące zajęcie, ale z czasem, gdy nabieramy wprawy , nawet jakoś idzie :-). Należy pamiętać, żeby, jeśli to konieczne, smarować je olejem i naciągać je ostrożnie, żeby nie zrobiła się dziurka (brzegi mogą być dziurawe, gorzej ze środkiem, chociaż to też zależy od tego co będziemy przyrządzać z tego ciasta). Kończymy naciągać, kiedy ciasto będzie cieniutkie, a włożona pod nie dłoń będzie widoczna.
Teraz już tylko nadziewamy, zwijamy, pieczemy i zajadamy :-) Ja przygotowałam z niego Burek z mięsem, szpinakiem i botwinką, pycha!

Komentarze

  1. o kurka.. ja bym się chyba nie zdecydowała..
    Ale wygląda apetycznieee :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko tak strasznie wygląda :) Najgorszy pierwszy raz ;)

      Usuń
  2. Podziwiam ,ale szczerze ,nie chciałoby mi się .

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego ja robię potrójną porcję, a później już tylko wałkowanie, które mnie wyjątkowo odstresowuje i odpręża :) Tak już mam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba nie miałabym tyle cierpliwości, musi być pyszne takie domowe ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak i daje mnóstwo możliwości :-)
      Chociażby strudel z jabłkami lub wiśniami, balkava, burek czy masa innych śródziemnomorskich specjałów!

      Usuń
  5. Wygląda na pracochłonne i dość skomplikowane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę bardzo łatwo je zrobić. Jedyny kłopot to wałkowanie i naciąganie, a to trwa około 10 minut :)
      Naprawdę warto się z nim zmierzyć :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Wow, nie wiedziałem, że można przygotować je normalnie w domowych warunkach! Gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ;-) Jest idealne np. na prawdziwy, austriacki strudel z jabłkami lub z wiśniami, albo na słodką, śródziemnomorską baklawę. Zresztą Ty na pewno coś byś z niego wyczarował :)

      Usuń
  7. Ja się ciągle przymierzam do zrobienia, uwielbiam ciasto filo ,ale ciezko jest je kupic w mniejszych miastach, chyba w końcu musze spróbować twoje wygląda super

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak naprawdę jego robienie to dla mnie super zabawa :), nie jest aż tak skomplikowane do zrobienia, jedyny kłopot to wałkowanie, naciąganie i sprzątanie ;) Ale efekt jest wart tej pracy!
    Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod wrażeniem, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz