Dziś upiekłam chałkę z mojego ulubionego przepisu. Chrupiąca skórka obsypana maślaną kruszonką. skrywająca mięciutkie, pulchniutkie, smakowite wnętrze. Jest pyszna, w sam raz na drugie śniadanie, podwieczorek lub kolację, do tego kubek gorącego mleka, dosłodzony swojskim cukrem waniliowym... Bajka...
Składniki na chałkę
500 g mąki pszennej (około 3 i 1/4 szklanki)
30 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
1,5 łyżki domowego cukru waniliowego (ewentualnie kupnego)
1/3 szklanki cukru
150 g masła
1 jajko
3 żółtka
szczypta soli
rozpuszczone masło do posmarowania
MAŚLANA KRUSZONKA:
25g masła
1/4 szklanki mąki pszennej
2 łyżki cukru
cukier puder do posypania
Godzinę przed rozpoczęciem przygotowań wyjmujemy z lodówki masło i jajka. Mleko zagotowujemy z cukrem waniliowym, studzimy. Drożdże kruszymy do miseczki, dodajemy letnie mleko, mieszamy i odkładamy na 10-15 minut. Miękkie masło ucieramy z cukrem, dodajemy jajko i kolejno po jednym żółtku. Mąkę przesiewamy do sporej miski, dodajemy sól, drożdże, masełko i wyrabiamy gładkie ciasto (ręcznie lub mikserem z hakiem) około 5 minut. Gdy ciasto jest elastyczne i odchodzi od brzegów naczynia oprószamy mąką, przykrywamy miskę ściereczka i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi objętość (czyli na około 1 godzinę). Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę, dzielimy na 3 lub 4 części, z każdej robimy wałeczek o grubości 3-4 cm, wałki umieszczamy obok siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, z jednej strony zlepiamy końce i zaplatamy warkocz, zlepiamy drugi koniec. Obie końcówki wkładamy pod spód chałki i zostawiamy ciasto na 15 minut.
W tym czasie przygotowujemy kruszonkę. Masło roztapiamy, w miseczce mieszamy mąkę z cukrem i wlewamy gorące masło, szybko mieszamy i kruszonka gotowa :-) Wyrośnięte ciasto smarujemy rozpuszczonym masłem, posypujemy kruszonką i wkładamy do nagrzanego do 160 stopni C piekarnika z termoobiegiem (bez termoobiegu do 175 stopni).
Pieczemy około 40 minut na złoty kolor, studzimy na kratce. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :-)
Wyszła Ci wzorowa! Oj zjadłabym teraz na śniadanko z kubkiem ciepłego mleka :)
OdpowiedzUsuńDzięki! O tak! W sam raz na śniadanko!!!
UsuńAle smakołyk ,uwielbiam chałki!.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Ja też ;)
Usuńbardzo smaczna :) Wyszła znakomita :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Gabrysiu :)
UsuńAle mi smaka narobiłas, wspaniale wyszła, mmm
OdpowiedzUsuńTo super ;)
Usuńdziękuję bardzo!
Wspaniała, żółciutka i puchata!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!!
UsuńMoje smaki dzieciństwa, muszę zrobić chałkę dobry pomysł mi podsunęłaś do tego kawa zbożowa mniam.
OdpowiedzUsuńO, właśnie!!! moje dzieciństwo smakowało drożdżowym ciastem i kawą zbożową z mlekiem. Pozdrawiam serdecznie!!!
Usuń