Cukier waniliowy.

     Już niedługo moje ukochane, wiosenne Święta, więc pomału czas zacząć przygotowania. I nie chodzi mi tu bynajmniej o mycie okien, trzepanie dywanów, czy pastowanie podłóg. Zazwyczaj już miesiąc przed Świętami siadam w wygodnym fotelu z filiżanką gorącej kawy w zasięgu ręki, obkładam się moimi zeszytami z mnóstwem sprawdzonych przepisów, karteczkami na których znajomi spisali receptury swoich sprawdzonych dań i ewentualnie z kilkoma książkami kucharskimi... i się zaczyna! Mąż  jak zwykle  ma ze mnie ubaw, bo mało co mnie widać spod tej sterty, ale już taka jestem, że lubię sobie wszystko wcześniej zaplanować, poukładać w głowie, mieć czas na wypróbowanie jakichś nowych potraw. Choć fakt jest taki, że i tak Święta Wielkanocne są mniej "opasłe" niż Bożego Narodzenia, to i tak należy czymś pysznym rodzinę (czytaj teściową) zachwycić. Mama mojego męża piecze naprawdę dobre ciasta, toteż i poprzeczka zawieszona jest wysoko. Na szczęście mam kilka sekretów, które sprawiają, że moje wypieki są naprawdę pyszne, a oto jeden z nich, czyli przepis na domowy cukier waniliowy. Odkąd zaczęłam nim dosładzać ciasta, czy desery wkroczyłam na inny poziom kucharzenia. Zapraszam wszystkich do wkroczenia w ten przepyszny, waniliowy świat.


Składniki na domowy cukier waniliowy
100 g drobnego cukru (około pół szklanki), ale może też być zwykły, można też użyć jednej szklanki cukru, ale efekt już nie będzie tak intensywny
1 laska wanilii
     Na talerzyk lub do miseczki wysypujemy cukier. Wanilię przecinamy wzdłuż na pół, nożem wyskrobujemy nasionka i umieszczamy w cukrze. Rękoma mieszamy waniliowe ziarenka z cukrem, delikatnie rozcierając je palcami. Pozostałą laskę wanilii kroimy na 2 cm kawałki i wkładamy do niedużego słoiczka, dosypujemy cukier z wanilią, dokładnie zakręcamy i wstrząsając chwilkę mieszamy. Następnie nasz mały waniliowy skarb odkładamy w suche miejsce na co najmniej 10 dni, aż smaki się połączą.


Komentarze

  1. też używam domowego własnej roboty, nie ma porównania - pozdrawiam :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej wiemy co jemy :) bez chemii, która jest ponoć rakotwórcza!

      Usuń

Prześlij komentarz