Nie wiem jak u Was, ale w mojej kuchni mieszkają skrzaty. Ciągle coś mi chowają, brudzą, psocą i ciągle coś wyjadają. Wystarczy, że na chwilę zostawię świeżo upieczone ciasto bez dozoru, to po chwili już połowy nie ma! Na początku podejrzewałam męża i synka, lecz oni idą w zaparte, że to skrzaty. Choć umazana buzia i klejące rączki mej trzyletniej latorośli mogłyby sugerować coś innego :) Niemniej jednak dla mnie to jedno z najmilszych uczuć, gdy to co przygotowałam tak bardzo wszystkim smakuje i tak szybko znika. I tak było właśnie z tym ciastem.
Jesienny skrzat to ciasto przypominające trochę wiewiórkę, trochę placek amerykański, choć jest zgoła innym zupełnie wypiekiem. Jest to ciasto owsiane, z dużą ilością orzechów, rodzynek, ziaren słonecznika, jagód goi, jabłek, czekolady, o cudownym aromacie podkreślonym cynamonem. Pomimo dużej ilości składników smaki są idealnie, subtelnie wyważone, ciasto jest soczyste, słodkie i wręcz uzależniające. Bardzo polecam!
Składniki na ciasto: Jesienny skrzat: na formę 28x40 cm
2 jajka
150 ml cukru
1 łyżka cukru waniliowego
100 ml oleju
200 ml mleka
200 ml zmielonych płatków owsianych
100 ml dość grubo zmielonych orzechów (u mnie laskowe)
100 ml dość grubo zmielonych ziaren słonecznika
3 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki mąki orkiszowej
1 pełna łyżeczka cynamonu (do smaku)
60 g sparzonych rodzynek
4 łyżki jagód goi
200 g posiekanej czekolady (u mnie jedna z orzechami, druga z wiórkami kokosowymi)
2 duże jabłka (obrane i starte na tarce o grubych oczkach)
Jajka wbijamy do misy, ubijamy mikserem wraz z cukrem i cukrem waniliowym (dodając kolejno po 1-2 łyżki, za każdym razem dokładnie miksując). Do puszystej masy nie przerywając miksowania dodajemy olej, mleko, zmielone (np. w blenderze) płatki, orzechy, słonecznik, a następnie wymieszany z mąką i cynamonem proszek do pieczenia, rodzynki, jagody, czekoladę i jabłka. Gotowe ciasto zostawiamy w misie na około 15 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 175-180 stopni C. Po 15 minutach trzepaczką mieszamy ciasto i przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia blachy, wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30-40 minut (przed wyjęciem sprawdzamy wykałaczką). Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do wystudzenia. Jeszcze ciepłe kroimy na porcje (później może się kruszyć). I pyszny, owsiany jabłecznik gotowy ;)
Ja chętnie przyjmę te Twoje skrzaty pod swój dach! U mnie jest odwrotnie - mąż i córka z zasady nie jedzą ciast, nawet ich nie próbują :( Tak kocham piec ciasta a niem mam dla kog... :( A Twoje ciasto zapowiada się cudnie!
OdpowiedzUsuń:) Ja też kocham piec i często przesadzam z ilością, ale w takich sytuacjach obdarowuję rodzinę i sąsiadów, lub zabieram ciasta do pracy. Zawsze znajdzie się ktoś chętny ;) Nie umiem sobie odmówić tej radości z pieczenia!
UsuńA co do ciasta to jest naprawdę pyszne, polecam!
No,no, jaki skrzat smakowity:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Koniecznie wypróbuj ;)
UsuńPyszne ciacho.
OdpowiedzUsuńO tak! I to baaaardzo!
UsuńWyśmienite ciasto :) też mam takie Skrzaty w domu :)
OdpowiedzUsuń:) Skrzaty górą ;P
UsuńZapraszam na kawałek ciasta! A, nie... już nie ma :)
Pozdrawiam cieplutko!!!
ja mam takie skrzaty w pracy :) często zanoszę tam ciasto :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie jesienne placki :)
:) Pozdrawiam cieplutko!
Usuńpiękne ciasto, a przy okazji ma moc dobrych składników :) narobiłaś mi smaka!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, ciasto jest naprawdę rewelacyjne! Nawet za dobre, bo nie można mu się oprzeć ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!!
Hihi Aguś a wiesz, że u mnie też mieszkają skrzaty. A ciasto obłędne - sama bym po niego sięgnęła od razu :-)
OdpowiedzUsuń;) Życie ze skrzatami jest o wiele ciekawsze, a co do ciasta to jest naprawdę pyszne!
UsuńMusiał być pyszny :>
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedział :)
UsuńCiasto mega kuszące:))
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWygląda super i podoba mi się, że jest tak bogato nadziane :) Może zrobię podobne w weekend ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ;)
UsuńU mnie ciasto też znika w mgnieniu oka. Uwielbiam, gdy domownikom smakują moje wypieki.;)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto musi smakować wspaniale. Chyba w najbliższym czasie zaopatrzę się w składniki do jego przygotowania.:)
Bardzo się cieszę i czekam na efekty!
UsuńMyślę, że to ciasto mogłoby u mnie w domu równie szybko zniknąć, wygląda pycha :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się, że pachnie tak kusząco, że naprawdę ciężko przejść obok niego obojętnie ;)
Usuń