Pamiętam moje zdumienie, gdy po raz pierwszy usłyszałam o sałatce Gyros. Wtedy jedyna myśl jaka przychodziła mi do głowy, jeśli chodzi o sałatki, to tylko klasyczna jarzynowa. Na dodatek z kapusty pekińskiej? No to chyba surówka, a nie sałatka! Gdy przepis przyniosłam do domu, rodzina też nie piała z zachwytu. Nadmienię jeszcze, że było to lekko z 15, a nawet 20 lat temu (o matko, jaka ja stara już jestem! :)). Jakie było moje zdziwienie, gdy po raz pierwszy jej spróbowałam! Jakie było zdziwienie mojej rodziny gdy jej spróbowała!!! Nawet nie jestem w stanie opisać naszego zachwytu. Składniki idealnie się ze sobą komponują, sos czosnkowy wszystko łączy ze sobą, tworząc niezapomniane doznania smakowe. Od tej pory sałatkę zawsze przygotowuję na Wielkanoc, dodatkowo dekorując ją rzeżuchą, pycha! Istnieje wiele rodzajów tej sałatki, lecz ja dzisiaj zapraszam Was na jej klasyczną wersję.
Składniki na sałatkę Gyros:
2 pojedyncze filety z kurczaka
1-2 łyżeczki przyprawy do gyrosa
1-2 łyżki oleju
1 kapusta pekińska
1 puszka kukurydzy
1-2 średnie cebule
4 ogórki korniszony
SOS:
6 łyżek keczupu
6 łyżek majonezu
2 ząbki czosnku
Kurczaka dzielimy na spore kawałki (jeden filet na około 5-6 kawałków). W misce łączymy ze sobą olej z przyprawą, dodajemy kurczaka i dokładnie mieszamy. Tak przyrządzone mięso marynujemy co najmniej 1 godzinę (ale jak przeleży noc w lodówce to też nic się złego nie stanie, a nawet kurczak będzie smaczniejszy). Następnie mięso przekładamy na rozgrzaną patelnię i smażymy z każdej strony na rumiano. Gotowego kurczaka studzimy. Chłodne mięso kroimy na około 1,5-2 cm kostkę.
Kapustę myjemy, osuszamy i kroimy w paseczki. Cebulę obieramy i drobno kroimy. Ogórki również kroimy w drobną kostkę.
Sos. Czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy keczup, majonez i dokładnie mieszamy.
Na dnie sporej miski układamy garść kapusty, na niej trochę cebuli, trochę ogórków, trochę kukurydzy, część kurczaka i to wszystko polewamy 3 łyżkami sosu. Na sos znów układamy część kapusty, cebuli, ogórków, kukurydzy, kurczaka, sosu, znów kapusty.... i tak dalej, aż do wyczerpania składników. Kończymy kapustą pekińską. Tak przygotowana sałatka nadaje się od razu do spożycia, choć po schłodzeniu i "przegryzieniu się składników" nabiera intensywności. Przed podaniem polecam udekorować sałatkę rzeżuchą, gotowe!
Aguś moja ukochana sałatka, bardzo ją lubimy :-)
OdpowiedzUsuńMy też Marzenko! Choć najbardziej jednak mąż :)
UsuńNaprawdę ją lubię:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by pogardził tą sałatką :)
UsuńNarobiłaś mi smaku uwielbiam sałatkę gyros
OdpowiedzUsuńWięc tym bardziej zachęcam do przygotowania :) Może na Święta?
UsuńZjadłabym! Całą :D
OdpowiedzUsuń:) Powiem Ci w tajemnicy, że ja też jestem do tego zdolna :) Pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńUwielbiam ta sałatkę :)
OdpowiedzUsuńMy również! Choć wstyd się przyznać, że nie robiłam jej od ubiegłej Wielkanocy. Ale za to, radość w oczach męża, bezcenna :)
Usuńta sałatka jest przepyszna :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Dodatkowo szybka i łatwa w przygotowaniu :) Pozdrawiam serdecznie!!!
Usuńnajlepsza!
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie ;) Pozdrawiam cieplutko!!!
UsuńRobię i lubię taką, aż nabrałam apetytu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWięc zachęcam do przygotowania :) Pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńZachęciłaś mnie - zrobię taką sałatkę : )
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! :)
UsuńAle pychota :>
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! :)
UsuńKlasyka imprez :-D nawet Martik miał taką na osiemnastce!
OdpowiedzUsuńDokładnie :) I nawet czosnek nikomu nie przeszkadza!
UsuńU nas obowiązkowa na każde spotkanie z przyjaciółmi! Wszyscy ją uwielbiamy :)
OdpowiedzUsuńU nas też ;) Pozdrawiam cieplutko!!!
Usuń