Tak naprawdę to ciasto jest mazurkiem czekoladowym z masą karmelową i bakaliami. Pomimo tego, że jest dość wysokie i puszyste, pieczone jest na kruchym spodzie, a w wersji wielkanocnej fistaszki zamieniamy na kompozycję bakaliową. Niemniej jednak ciasto to można piec przez okrągły rok i jest wspaniałym dodatkiem uświetniającym każdą okazję. Co do samego wypieku to muszę przyznać, że jest idealnie skomponowane. Kruchy, wytrawny spód, słodkie puszyste ciasto czekoladowe i dużo, dużo sosu karmelowego. Sos karmelowy jest podobny do masy kajmakowej i masy krówkowej (toffi) z tą różnicą, że ma bardziej wyraźny, intensywny smak. Idealnie komponuje się ze słonymi dodatkami takimi jak fistaszki, popcorn, czy prażony solony słonecznik. Ciasto miało być na Święta, ale udało mi się zamrozić jedynie cztery kawałki, które notabene właśnie odmrażam do kawy :) Na Święta zrobię nowe, polecam i Wam!
Składniki na czekoladowe ciasto z sosem karmelowym i fistaszkami na formę o wymiarach 24x28 cm:
CIASTO KRUCHE:
150 g mąki
150 g zimnego, pokrojonego w kostkę masła
1 żółtko
CIASTO CZEKOLADOWE:
5 jajek
1 białko
150 g cukru
100 zmielonych orzechów (np. w blenderze)
150 g roztopionej, gorzkiej czekolady
1 łyżka kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
DODATKOWO:
50 g solonego, obranego, prażonego słoneczniku (lub drobno posiekanych solonych, prażonych orzeszków) + 1 porcja sosu karmelowego
80 g solonych, prażonych fistaszków + 1 porcja sosu karmelowego
OPCJONALNIE:
słoiczek dżemu morelowego lub masa z 250 g mascarpone, 200 ml ubitej śmietany 30% i 100 g białej, roztopionej czekolady i 1 łyżeczki żelatyny
Przygotowujemy kruche ciasto. Mąkę mieszamy z masłem, miksujemy mikserem około 1-2 minutki, aż otrzymamy kruszonkę, następnie dodajemy żółtko i szybko zagniatamy gładkie ciasto. Gotowe ciasto formujemy w kulę i wkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut. W tym czasie przygotowujemy dwie porcje sosu karmelowego (najlepiej każdą osobno).
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 190-200 stopni C. Schłodzone ciasto wałkujemy na prostokąt nieco szerszy niż forma i przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Pieczemy na złoto około 12-15 minut.
Gdy ciasto się piecze przygotowujemy ciasto czekoladowe. Czekoladę topimy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, studzimy. Jajka i żółtko ubijamy na puszystą masę dodając po łyżce cukru. Następnie do masy jajecznej dodajemy czekoladę, proszek do pieczenia wymieszany z kakaem i mielonymi orzechami, dokładnie mieszamy.
Podpieczone kruche ciasto wyjmujemy z piekarnika, chwilę studzimy. Zmniejszamy temperaturę w piekarniku do około 170-175 stopni C.
Pierwszą porcję sosu karmelowego mieszamy z ziarnami słonecznika i przekładamy na lekko przestudzony spód.
Na masę karmelową wykładamy ciasto czekoladowe
i wkładamy z powrotem do piekarnika. Pieczemy 35-45 minut, przed końcem pieczenia sprawdzamy patyczkiem czy na pewno się upiekło. Studzimy.
Przestudzone ciasto przecinamy na pół (nie jest to konieczne, często podaję bez nadzienia), smarujemy nadzieniem i składamy. Pozostały sos mieszamy z fistaszkami i polewamy nim ciasto. Odstawiamy do stężenia. Jeśli przygotowujemy ciasto z kremem z mascarpone należy je przechowywać w lodówce. Ciasto najlepiej smakuje następnego dnia, gdy wszystkie smaki się przegryzą, a kruchy spód zmięknie.
piękne! ten karmelkowy sos wygląda wyśmienicie :) a trzeba go od razu zuzyć, czy mozna przelać do słoika i trzymac jakiś czas?
OdpowiedzUsuńOczywiście można go przelać do słoiczka, zakręcić i włożyć do lodówki na jakiś czas, jak bym nie była łakomczuchem to pewnie postałby u mnie jakieś dwa tygodnie, ale jestem i wiem z doświadczenia, że nie ma szans. Jest za dobry!!!
UsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na efekty :)
Agnieszko to ciasto jest cudowne, tak sie ładnie do mnie uśmiecha :-)))))
OdpowiedzUsuń:D ha, ha! Dziękuję bardzo Marzenko, polecam!!!
UsuńAgnieszko to ciasto jest cudowne, tak sie ładnie do mnie uśmiecha :-)))))
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŚwietne ciasto, fistaszki mnie całkowicie przekonały, i ten karmel ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!
UsuńUwielbiam fistaszki!!! Ciasto prezentuje się pięknie, mogę kawałeczek?
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Aniu! Mam nadzieję, że będziesz zachwycona!
Usuńojj zapisuję ten przepis, zapisuję! moje ulubione smaki!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i czekam na efekty!
Usuńwygląda obłędnie! choć przeraża mnie ilość pracy, to kawałek chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńAleż tej pracy nie ma aż tak wiele! A jeśli nawet, to efekt jest jej wart ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Ciasto wspaniałe :) Kawałeczek chętnie bym zjadła!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! Oj, na jednym chyba by się nie skończyło!
Usuńznakomite ciasto :) bardzo apetycznie wygląda :) chętnie zjem kawałek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńCiasto świetne, sos obłędny. Teraz to dopiero mam niedosyt. Szkoda, że nie mogę się poczęstować :)
OdpowiedzUsuń:) Więc Krysiu do dzieła :) Bardzo polecam!
UsuńApetyczne ciacho.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńJakie to dobre, ten sos karmelowy pycha i orzeszki do tego. Warstwy mi się bardzo podobają, ciacho w przekroju piękne, przy okazji składam życzenia pogodnych, spokojnych i słonecznych świąt Wielkanocnych oraz smacznego jajka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Kochana za miły komentarz i życzenia :)
UsuńJa Tobie również Myszko życzę ciepłych, radosnych Świąt Wielkanocnych, spędzonych w gronie najbliższych!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Beautiful cake! I adore caramel... ♥
OdpowiedzUsuńThank you very much Dragana. Me too :)
UsuńHave a nice day!