Święta tuż, tuż. W mojej kuchni od jakiegoś czasu czuć magię przygotowań. Przeglądam przepisy, planuję wypieki, potrawy, piekę ciasteczka i już nie mogę się doczekać Wigilii ;)
Dziś upiekłam makowce zawijane z przepisu mojej babci. Przez lata przygotowywała je dla całej naszej rodziny, później piekła je moja mama, a jakiś czas temu i ja dołączyłam do tego grona ;) Nie wyobrażam sobie bez nich Świąt, są pyszne. Ciasto jest chrupiące z zewnątrz i miękkie, baaaardzo nadziane w środku. Z tego przepisu upieczemy trzy dość spore makowce.Polecam!!!
CIASTO:
70 g świeżych drożdży
1 szklanka letniego mleka
1 łyżka cukru
1 kg mąki tortowej (wysokiej jakości)
1/4 szklanki domowego cukru waniliowego
7 żółtek
250 g rozpuszczonego, letniego masła (lub margaryny)
szczypta soli
NADZIENIE:
600 g mielonego maku (można kupić w supermarkecie lub zmielić suchy mak w młynku żarnowym, lub młynku do kawy)
1 szklanka mleka
100 g masła
200 g cukru
5 łyżek miodu
150 g rodzynek (u mnie sułtanki i koryntki)
50-75 g posiekanych orzechów i migdałów
1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej (lub otarta skórka z 1 pomarańczy)
aromat arakowy lub migdałowy
3 białka
Ciasto. Mąkę przesiewamy do dużej miski, w środku robimy wgłębienie. Drożdże rozcieramy z cukrem i mlekiem, gładki płyn wlewamy do dołeczka w mące i pozostawiamy na 10 minut (rozczyn powinien podwoić objętość). Do wyrośniętego rozczynu dodajemy cukier waniliowy, żółtka, masło i sól. Zagniatamy gładkie, jednolite ciasto (nie krócej niż 10 minut). Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 60 minut.
Nadzienie. Mleko zagotowujemy z masłem, miodem, cukrem, dodajemy mak i smażymy 10 minut. Rodzynki sparzamy, odsączamy na sicie. Do masy makowej dodajemy rodzynki, orzechy, skórkę pomarańczową i aromat, mieszamy. Studzimy. Białka ubijamy na sztywna pianę, dodajemy do maku i delikatnie mieszamy.
Ciasto dzielimy na 3 części, każdą z nich zagniatamy by pozbawić je pęcherzyków powietrza, a następnie wałkujemy na cienki placek ( maksymalnie 5 mm). Na cieście rozkładamy 1/3 masy makowej zostawiając około 2-3 cm od brzegu, zwijamy jak roladę, zaś końce zlepiamy i zawijamy pod spód. Każdą struclę dwukrotnie zawijamy w papier do pieczenia zostawiając nie więcej niż 1 cm przestrzeni między ciastem a papierem. Makowce układamy na blasze w sporych odstępach, bądź w keksówkach, zostawiamy na około 10 minut i wkładamy do nagrzanego do 170 stopni C piekarnika. Pieczemy około 40 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzamy patyczkiem czy się upiekły, studzimy. Letnie strucle smarujemy lukrem, polewą czekoladową lub cukrem pudrem. Gotowe!
A te były na święta ;)
Robisz taką struclę jak moja babcia kiedyś i mama. Zapachniało już świętami u ciebie i do tego pysznie. Wspomnienia mojego dzieciństwa. Nadzienie mega apetyczne i tyle fajnych składników
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa ;) U mnie już długo pachnie Świętami, celebruję ten okres i maksymalnie go wydłużam ;) Polecam przepis i zapraszam na kawałek ;)
UsuńRobimy w domu taką samą. Taka jest najlepsza, wprost cudowna! A jak pięknie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńJest, jest ;) Dziękuję bardzo ;)
Usuńmoja ulubiona :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń;) Miłego poniedziałku!
UsuńUwielbiam roladę! Aż mi jeszcze bardziej świętami zapachniało :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńWpraszam się do Ciebie na kawkę. Bardzo lubię makowce a Twój wygląda rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam Marzenko! Dzięki ;)
UsuńJak strucla makowa to tylko naszej mamy i koniecznie z kruszonką na wierzchu :D A my zapraszamy do nas na przepis na serniczek, który na naszym świątecznym stole też znajdzie się obowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie jadłam takiego z kruszonką, muszę spróbować. A na serniczek chętnie się wproszę ;)
UsuńDuże ilości kruszonki muszą być obowiązkowo :)
UsuńSpróbuj też dodać do nadzienia makowego kosteczki gorzkiej czekolady, a w środek strucli linię z powideł :) Naprawdę świetnie dopełniają całość! W naszej rodzinie już inne makowce bez tych dodatków nie wchodzą w grę :D
łał! Świetny pomysł. Na Święta zrobię według Waszych wskazówek ;) Dzięki!!!
UsuńNie ma za co :) Później daj znać, czy taka wersja bardziej smakowała :)
Usuńjedno z moich ulubionych świątecznych ciast, piękny makowiec :-))
OdpowiedzUsuńMoje też ;) Mąż woli serniki, ale ja jestem oddana makowcom ;) a szczególnie tym świątecznym.
UsuńDziękuję!
Wprost idealna, lubię jak jest dużo maku :))
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego zawsze wyjadam środek a piętki zostawiam rodzince ;)
UsuńPysznie wygląda;)) Oj czuć już Święta:))
OdpowiedzUsuńDzięki! Czuć, czuć!
UsuńOoo tak,za takie przysmaki lubię Święta :) Świetnie się prezentuje, ja w ogóle uwielbiam makowce :)
OdpowiedzUsuńWiec zapraszam Cię Kasiu na kawałek. No dobra dwa ;)
Usuń